Paweł Wolak i Ishe Smith

Zobacz cały artykuł w formacie PDF

Byka zatrzymali... sędziowie

W piątek w Aviator Sports Arena na Brooklynie po raz pierwszy w swojej profesjonalnej karierze przegrał Paweł Wolak. Cały pojedynek, który był transmitowany na kanale Showtime, był pełen emocji. Przez całą walkę Paweł kontrolował tempo walki I ciągłymi atakami, nie dawał swemu przeciwnikowi, Ishe Smithowi, chwili odpoczynku.

Smithowi udało się oddać wiele silnych i celnych ciosów, które jednak nie były w stanie powstrzymać atakującego Wolaka, ale za to bardzo, jak się póżniej okazało, przyczyniły się do decyzji sędziów.

Przez cały pojedynek Wolak, mimo ataków Smitha, kierował go na liny gdzie oddawał dobre lecz nie najcelniejsze kombinacje. Po walce 30-letni Amerykanin wyglądał na bardziej zmęczonego niż młodszy od niego o 4 lata Polak.

Po ostatnim gongu, na sali zabrzmiało gorące “Dziękujemy! Większość przybyłych fanów była przekonana, że Wolak tą walkę wygrał. Lecz sędziowie byli innego zdania i wszyscy troje, Julie Lederman (93-97), John McKaie (94-96) I Steve Weisfeld (94-96) dali zwycięstwo Smithowi.

Tekst i zdjęcia Piotr Ratajczyk

[POWRÓT]

Uderzenie poniżej pasa