Oubaali nokautuje Fernandeza, Lawrence poskramia "Smoka"

Zła wiadomość dla fanów "Dragona". Albert Sosnowski (29 l.) niespodziewanie odniósł swoją drugą porażkę, przegrywając na punkty z Zuri Lawrencem (38 l.). Faworytem tego pojedynku, który odbył się w środę wieczorem w Aviator Sports Arena, był Polak, lecz tego wieczoru nie udało mu się oddać dobrych kombinacji.

Większość były to pojedyncze ciosy, na które Lawrence odpowiadał lepszymi kontratakami. Zuri Lawrence według wszystkich sędziów wygrał wszystkie rundy (72-80). Mimo to, po walce podkreślił, że Albert Sosnowski jest wspaniałym i bardzo silnym bokserem i kiedyś zostanie mistrzem świata.

Główną walką wieczoru był pojedynek Christophera Fernandeza (32 l.) z Alim "Huraganem" Oubaalim (30 l.) pochodzącym z Francji. Pojedynek ten przyniósł więcej emocji, niż wszystkie poprzednie walki wieczoru.

Przez wszystkie rundy dominował Oubaali, nie dająć swemu przeciwnikowi szans na odpoczynek, a zarazem oddająć niemiłosierne ciosy.W ósmej rundzie, po kolejnym świetnym ataku Oubaali, pękł łuk brwiowy Fernandeza i zaczął mocno krwawić. Chwilę później po kolejnych atakach Oubaali i coraz mniejszej obronie osłabionego Fernandeza, sędzia Steve Willis przerwał pojedynek dając zwycięstwo Francuzowi.

Była to 22. wygrana Francuza, w tym aż 18. przez nokaut. Oubaali ma na swoim koncie trzy przegrane. Albert Sosnowski pogorszył swój rekord do 43 wygranych i 2 porażek. [ARTYKUL W FORMACIE PDF]

Nowy Jork, NY | Piotr Ratajczyk